NIE LĘKAJMY SIĘ – BĄDZMY SILNI BOGIEM – JEZUS JEST Z NAMI
W tym trudnym dla każdego z nas czasie odczuwamy szczególny „głód Boga”, gdy z racji walki z niewidzialnym wrogiem- koronawirusem zamknięte są kościoły i nie mamy dostępu do Sakramentów Świętych, gdy umierają zakażeni ludzie, a wśród nich także kapłani my ludzie wiary nie możemy trwożyć serc naszych! Wbrew wszystkiemu my mamy żyć nadzieją, że wspólnymi siłami razem z naukowcami, przywódcami naszego kraju i świata pokonamy zarazę i dożyjemy lepszego jutra. My kapłani jesteśmy zawsze z Wami, modlimy się za Was i odprawiamy każdego dnia Msze święte w zamkniętych dla wiernych kościołach. Razem z nami jest Pan Jezus, aniołowie i święci. Modlimy się za Parafian, za dzieci i młodzież, za ludzi starszych, samotnych, za nasze rodziny i Przyjaciół naszej Parafii. Modlimy się za lekarzy, pielęgniarki, cały personel medyczny, za przywódców, służby porządkowe, personel w sklepach i wszystkich ludzi, którzy z narażeniem życia muszą pracować, aby swoją pracą służyć społeczeństwu. Jako kapłani Chrystusa modlimy się za wszystkich ludzi na świecie, za papieża Franciszka, kardynała Sean O’Malley, biskupów, kapłanów i tych, którzy umarli dotknięci śmiercionośną zarazą. Tak jak proszą nas władze i przywódcy kościoła pozostańmy w domach, aby w duchu odpowiedzialności za własne życie i w duchu miłości bliźniego nie przyczyniać się do rozszerzania się pandemii koronawirusa. Katolicka telewizja i YouTube umożliwiają nam uczestniczenie w transmitowanych Mszach świętych w języku polskim czy angielskim. W polskiej telewizji czy na YouTubie możemy znaleźć telewizje Trwam, EWTN, naszą bostońską katolicką telewizję. Na YouTube możemy znaleźć transmisje Mszy świętych transmitowanych z Częstochowy, czy innych sanktuariów w Polsce. Nie mogąc uczestniczyć, z racji pozamykanych kościołów we Mszach w naszej Parafii, chciejmy korzystać z dóbr techniki i mieć namiastkę duchowego przeżycia. Chciejmy tylko z pełną wiarą i powagą uczestniczyć w całej transmitowanej Mszy świętej. W tej dzisiejszej sytuacji zagrożenia życia kościół daje nam możliwość przyjęcia Komunii Świętej Duchowej, pod zwykłymi warunkami tzn. brak obciążenia grzechem ciężkim! Z grzechów lekkich udziela nam rozgrzeszenia kapłan na początku Mszy św. w Akcie Pokuty. Trzeba tylko szczerze, z głębi serca prosić Boga o wybaczenie naszych grzechów i prosić Go o przebaczenie, przyrzekając poprawę. Wielkie pragnienie przyjęcia do serca Pana Jezusa podczas Komunii Świętej sprawia, że w takich nadzwyczajnych chwilach, jaką teraz przeżywamy, Bóg udziela nam tych samych łask jak podczas Mszy świętej sprawowanej w kościele. Wierni, którym sumienie wyrzuca grzech/y ciężkie i nie mogliby w normalych warunkach, bez wcześniejszej spowiedzi przyjąć Komunii świętej mogą szczerze w sercu prosić Jezusa o błogosławieństwo. Bóg, jako dobry Ojciec, zna naszą trudną sytuację i na pewno udzieli nam swego błogosławieństwa, pod warunkiem, że szczerze Go o to prosimy i przyrzekniemy mocne postanowienie poprawy! Wierni, którzy z różnych powodów normalnie nie mogą przystępować do Komunii Świętej mogą w takiej chwili także poprosić Boga o błogosławieństwo. Bóg zna naszą sytuacje i nigdy nas nie przekreśla, ale tym bardziej pragnie nam błogosławić pod warunkiem, że szczerze Go o to prosimy i przyrzekamy żyć według zasad Ewangelii. Pandemia narobiła wiele zamieszania w życiu każdego z nas. Pozamykane są szkoły, zakłady pracy i kościoły. Nie możemy cieszyć się nabożeństwami Drogi Krzyżowej, Gorzkimi Żalami, nie będzie Wiekopostnych Rekolekcji i spowiedzi. Miejmy nadzieję, że z Bożą pomocą naukowcy wynajdą potrzebną szczepionkę zwalczającą koronawirusa. Gdy wszystko powróci do normy zostaną otwarte kościoły i wszystko powoli będzie wracało do normy. Będą też okazje do spowiedzi. Pomimo, że czasem mamy łzy w oczach chciejmy na obecną sytuację spojrzeć pozytywnie. Jest to na pewno kolejny „znak czasu” dany nam od Boga, aby zobaczyć jak na dłoni jak będzie wyglądał świat, który przygotowujemy przyszłym pokoleniom. Dąży się do tego, aby był to świat bez Boga. Na naszych oczach wyrzucono Boga, ze szkół, uniwersytetów, urzędów, zakładów pracy i różnych instytucji. W tym samym czasie na naszych oczach wprowadza destrukcyjne, bezbożne ideologie ekologizm, gender etc. Przez lata oswojono już nas z aborcją, eutanazją… Dzisiaj ubóstwiamy zwierzęta, a jesteśmy nieczuli na mordowanie nikomu nic nie winnych, bezbronnych istot ludzkich. Ludzie zagubili się i odeszli bardzo daleko od Boga! Jest On niepotrzebny, a właściwie jest przeszkodą w życiu, gdyż stawia nikomu niepotrzebne rygorystyczne wymagania, odbiera nam poczucie wolności… Na naszych oczach doprowadza się do rozbicia rodziny, podstawowej komórki społecznej każdego zdrowego społeczeństwa. Powszechnie zanika dziś poczucie sacrum; atakuje się kościół, kapłanów, ośmiesza się wartości moralne, wiarę. Odnosi się wrażenie, że dzisiaj człowiek zajął miejsce Boga. Lecz teraz, gdy śmierć zagląda w oczy nie tylko zwykłym ludziom, ale i bogaczom, władcom tego świata wszyscy zrozumieli, że niestety jesteśmy bezradni i mega przerażeni, niepewni jutra. Obecna pandemia to kolejne wołanie Boga – człowieku opamiętaj się! Pamiętaj, że twoje pieniądze, prestiż, sława, twoje gadżety nigdy nie dadzą ci prawdziwego szczęścia i są bezużyteczne w chwilach, gdy śmierć zagląda ci w oczy! Bóg chce nawrócenia się każdego z nas, naszego powrotu do korzeni, powrotu do Boga, powrotu na ścieżkę Dekalogu. Dziś mamy się przebudzić z duchowego letargu i na kolanach dziękować Bogu za dar naszej wiary, za kapłanów, za Chrystusowy Kościół i za to, że Jezus złożył ofiarę krzyża za nasze zbawienie, że pozostał pośród nas w Sakramentach swojego kościoła. Jest on dla nas źródłem mocy i duchowym pokarmem w naszej pielgrzymce w stronę nieba! Jezus mówi nam dziś – Nie lękajcie się! Ja jestem z wami, aż do końca świata! Troszczcie się tylko o duchowe życie swoich rodzin, waszych dzieci i wnuków. Otwórzcie oczy i zobaczcie, że bez Mojego błogosławieństwa człowiek daleko pójść nie może! Módlmy się, aby to przykre doświadczenie umocniło naszą wiarę i pomogło innym uznać hegemonię Boga w świecie! My chciejmy z wiarą powtarzać słowa – Jezu ufam Tobie! Prośmy też Matkę Bożą, Królową Polski i świata, aby poraz kolejny obroniła nasz naród! / O. Jurek Żebrowski/